Wszyscy z niecierpliwością wyczekują wprowadzenia nowego wskaźnika WIRON. Szczególne oczekiwania pokładają w nim obecni kredytobiorcy. Zanim to jednak nastąpi, a będzie to prawdopodobnie dopiero w roku 2025, WIBOR® trochę jeszcze z nami pobędzie.
Wskaźnik ten ostatnio zachowuje się inaczej niż zdążyliśmy się przyzwyczaić w ciągu ostatniego roku, ponieważ spada. Przez fakt, że obecny indeks niejako wybiega w przyszłość i przewiduje kierunek rynku, niektórzy upatrują w jego zachowaniu zapowiedzi spadku stóp procentowych.
Nie liczyłbym jednak na to.
Do niedawna zakładane były dalsze podwyżki stóp procentowych w Polsce. I dokładnie na to reagował WIBOR®. Uwzględniał te potencjale wzrosty, co dokładnie widać na poniższym wykresie. Przez to był znacznie wyższy niż aktualna stopa referencyjna Narodowego banku Polskiego.
Od jakiegoś czasu z rynku docierają jednak informacje, że cykl podwyżek dobiega końca, więc albo nie będzie już żadnych, albo będzie jeszcze jakaś niewielka. Na te informacje także teraz reaguje WIBOR®.
Jak zobaczymy w danych historycznych, w okresie długiej stabilizacji stopy referencyjnej, różnica pomiędzy nią a WIBOREM® była niewielka. Zazwyczaj wynosiła 01,-0,2pp. Odchyły były raczej niewielkie. Do tego dąży teraz WIBOR®. Zanim na horyzoncie zobaczymy obniżki stóp procentowych, prawdopodobnie będziemy mieli do czynienia z okresem stagnacji. Rada Polityki Pieniężnej może chcieć mieć pewność, że przyszłe obniżki inflacji będą miały charakter trwały. Może czekać i obserwować. To powinno spowodować, że WIBOR® zanim zacznie jazdę w dół będzie dążył do obecnego poziomu głównej stopy NBP i utrzymywał do niej niewielką różnicę właśnie w wys. 0,1-0,2 pp.